wtorek, 7 lutego 2012

Dziwaczna Przygoda cz.4

           Po szkolę było coraz gorzej.Pojechałam do miasta i mama powiedziała mi,że idziemy do dentysty bo moje zęby są okropne.A okropne wcale nie są!No dobra .... może w kilku mam małe dziurki ale ... nie takie aż zepsute.Poszłyśmy do gabinetu,ale nie był to taki gabinet jak chodziłam kiedyś (Duży gabinet i publiczny) był to mały,śliczny gabinecik i zdziwiłam się,że miałam znieczulenie.A tylko plombowano mi zęba!Kiedyś nigdy nie miałam znieczulenia nawet na leczeniu kanałowym.Pani mi wyleczyła tego zęba.Mama zapłaciła aż 500zł za moje leczenie!A dentystka powiedziała do mnie:
-Kochanie!Jaki chcesz prezencik?
Ale o co chodzi?Jaki prezent i za co?-zapytałam
Pani popatrzyła na mnie jakbym była z kosmosu.
-No ... za leczenie ...-powiedziała
Patrzyłam na nią jeszcze chwilę i powiedziałam:
-To...wszystko mi jedno-powiedziałam do niej
Dała mi w końcu ... MP3!Tak naprawdę!MP3!Pamiętam jak kiedyś jak byłam w 4 klasie dentystka dała mi zabawkową komórkę z Barbie ... To była masakra.Teraz dostałam MP3.Pojechałam z mamą do domu.
Kochanie!Dzisiaj na obiad będzie homar !-powiedziała mama
Poszłam do pokoju.Po kilku minutach przyszedł do domu Andrzej.Mama zawołała nas na dół:
Proszę słoneczka-powiedziała mama dając nam homara
Spróbowałam na mały widelec ... Wyplułam wszystko na talerz.
Mała!Mam tego dość!Wiem już co z tobą zrobię!Ty w ogóle do mnie nie pasujesz!Ja jestem kulturalna a ty ... jakaś ... inna dlatego wynosisz się z tond i idziesz ........!


CDN :)


Piszcie w komkach czy publikowć cz.5

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz